Nasza Sawanna
Forum o Królu Lwie :)
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Nasza Sawanna Strona Główna
->
Nasze opowiadania
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy Organizacyjne
----------------
Regulamin
Forum
Archiwum...
Nasza Sawanna
----------------
Formalności
Afryka
Nasze Domy
Nasza twórczość
----------------
Nasze Rysunki
Nasze opowiadania
Król Lew
----------------
Król Lew
Postacie
Inne
----------------
Konkursy
Różne
Gry
Kawały i inne śmieszne rzeczy
English Only Forum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Dena
Wysłany: Nie 14:27, 14 Sty 2007
Temat postu:
Dzień był piękny jak zwykle.Lwia Ziemia pod władzą Królowej Vikki i króla Quazaviego rozkwitała takim pięknem,taką rozkwytającą barwą jak żadne inne królestwo.Jednak ich córka Dena,która miała zostać królową niezbyt się słuchała rodziców.Złościła innych członków stada,a lwiątka które były niewinne oskarżała o różne rzeczy np. O pobicie itp. Chociaż robiłe takie rzeczy,po krótkim czasie zrozumiała,że nie warto tak postępować.Uru,która była jej ciocią,a zarazem niańką opiekowała się nią przez cały dzień.
Dobra,reszta należy do was x]
Safari Paranoja
Wysłany: Wto 14:41, 05 Gru 2006
Temat postu:
Postać zbliżała się powoli, i po chwili można w niej było rozpoznać Serafina Palownika. Umarlak podszedł do małpy.
-Witam, witam szamana - przyjrzał się Amaru - Ty, małpisty, co ci jest?
Amaru zignorował go i nadal wpatrywał się prosto w słońce. Serafin zwruszył ramionami i poszedł na Bramy.
Chanon The Master
Wysłany: Pon 11:46, 04 Gru 2006
Temat postu:
Potężna kula słońca wzniosła się zza horyzontu. Lecz tym razem coś ją wyróżniało. Swym kolorem przypominała jaskrawo czerwoną krew. Ta barwa nie znikała przez czły czas. Amaru, szaman sawanny, wiedział, że to znak. Już niedługo wydaży się coś okropnego. Wszedł na pobliską skałę i zawył. W oddali widac było jakąś postac.
Quazavi
Wysłany: Nie 9:32, 03 Gru 2006
Temat postu: Nasza Sawanna
Kolejne zbiorowe opowiadanie. I JEŻELI TUTAJ, KTÓS MI WALNIE JAKIEŚ GŁUPSTWO, MA OSTRZEŻENIE NA BANK.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin