Nasza Sawanna

Uru

No,czekamy Wesoly

<gra sobie w kółko i krzyźyk>
Wygrałaam Wesoly

Teansi

Nie wiesz może kiedy Chanon się zjawi?

Uru

Nie wiem...ale pewnie niedługo.
<siada>

Akiria

Ja?? Ja nie wiem.

Uru

Niedługo pewnie przyjdzie .
<gania własny ogon>

Teansi

Tak... <mówi w zamyśleniu>

Akiria

*łapie ją za ogon i stawia na ziwemi*

Uru

<czai się na Akirię>
Bój się lwaaa Wesoly

<skok>

Teansi

Uru

<chaps Akirię za ucho>
Wrrr...

Teansi

Uważaj Akiria! Niebezpieczna lwiczka atakuje! <śmieje się>

Uru

<biega w kółko i szczerzy się>
Kiedyś będę taka jak wy! Wesoly

Teansi

Nie wątpię, że będziesz. Mruga

Uru

No...
<czai się>
Wroar! Wesoly

Teansi

Czemu Chanona jeszcze nie ma? <patrzy niespokojnie na zegarek>

Uru

Przyjdzie....
<siada obok Teansi>

Teansi

To lepiej niech się pospieszy, bo ja zara muszę z kompa zleźć.

Uru

<myśli chwilkę>
Może jutro będzie..

Teansi

Ale mnie nie będzie, co za pech! <wzdycha>

Uru

Hmm..a pojutrze?
<spogląda na Teansi>