Nasza Sawanna

Vaylentine

Mój dom

Trudno się tu dostać.

Safari Paranoja

Można z karawana! (Diablo II, akt II się kłania!)

Riendel

<przybywa na wielbłądzie>
Dobra robota, Kalif. Idź sobie pobrykać <klepie garbus po szyi>
Znajdzie się miseczka wody dla utrudzonej lwicy..?

Vaylentine

jaaasne!*Wbiega w ciasne przejście. PO chwili wraca z kamienną miską pełną czystej wody ze źródła.
Oto plan mojego domu.Dołączyłam legendę.
[link widoczny dla zalogowanych]

Safari Paranoja

Napisy są zdziebko nieczytelne, dude.

Vaylentine

Wiem. Co ja na to poradzę.*Znika w korytarzu prowadzącym do źródełka i niesie każdemu po kubku zimnej wody z cytryną.*Nie krzywić sięm na cytrynę, bo jeszcze nie załatwiłam z dostawcą ceny innych owoców*śmiech*

Safari Paranoja

Ja tam lubiem wodę z kwaskiem i cukrem. *pije*

Chanon The Master

fajnie, nie powiem.....zajefajnie *przycodzi z maską na gębie*

Safari Paranoja

Co? Boli buzia Chanonku?

Chanon The Master

*pokazuje mu fakacza*

Safari Paranoja

*Puszcza mu oczko i buziaka*

Chanon The Master

Zapłacisz mi za to...choćby w naturze

Safari Paranoja

*mdleje*

Chanon The Master

*idzie sobie*

Teansi

<włazi do jaskini i siada, zawija ogon wokół łap>

Chanon The Master

*wraca i siada obok Teansi*

Teansi

Safari Paranoja

Kark mnie boli... AUA!!!!!!!

Vaylentine

Jeshu!Co to?Zjazd rodzinny w domu obcej lwicy?*pada na ziemię*NooO nie!

Vaylentine

Jeshu!Co to?Zjazd rodzinny w domu obcej lwicy?*pada na ziemię*NooO nie!
Nie żebym wyganiała...